Co za weekend:)
Po pierwsze - dlugi. Poniedzialek mamy wolny. Szczerze mowiac nie wiem jaki jest ku temu powod, ale w koncu kazdy powod jest dobry.
Po drugie - bardzo cieply. Pierwszy raz odkad skonczyla sie zima, temperatura w ciagu dnia oscylowala w okolicach 25-30 stopni.
Po trzecie - w fantastycznym towarzystwie. Od piatku do wczorajszego wieczoru mialam polskich gosci z Melbourne - Lucyne, z ktora pracowalam w Polsce w Krollu i jej chlopaka Adama. Bylo mi bardzo milo, ze Sydney zrobilo na nich wrazenie, a ja moglam im pokazac miasto. Zwiedzalismy intensywnie, a dzieki temu udalo sie zobaczyc calkiem sporo. Byla wizyta na najslynniejszej plazy w Australii - Bondi, byl tez spacer po buszu w Manly. Byla przejazdzka jednym z lokalnych srodkow transportu - promem. Byl spacer po slynnym Sydney Harbour Bridge, bylo tez ogladanie Sydney By Night. Byla polska Zubrowka, ktora od wielu miesiecy czekala w mojej walizce na dobra okazje do jej oproznienia. Bylo po prostu super. Jutro opublikuje tu kilka fotek z naszego polskiego weekendu.
Przede mna jeszcze tylko 4 dni pracy, a w przyszly weekend, w sobote rano ruszam na egzotyczne 10-dniowe wakacje na Fidzi. Fajnie jest miec taka perspektywe :- )
1 Comments:
Wszystkiego NAJ NAJ Lepszego, zdrowia, szczescia, kasy :], itd itp z okazji Twoich urodzin!!!!!
:*:*:*
q(-I-)p
(*)
ARASIM'OWIE :]
Prześlij komentarz
<< Home