Magda w Australii
Jeszcze niedawno w Polsce, wczesniej w Malezji, jeszcze wczesniej w Irlandii. Tym razem jestem w Australii. To strasznie daleko od Was wszystkich więc mam nadzieję, że dzięki temu cudownemu narzędziu jakim jest internet będę z Wami w stalym kontakcie. Piszcie komentarze, zadawajcie pytania! Nie zapomnijcie o mnie, bo ja o Was pamietam i bez przerwy myslę! Calusy!
piątek, października 21, 2005
piątek, października 14, 2005
Pozdrawiam z Fidzi
Jest po prostu cudownie. Wszystko poki co dopisalo - pogoda, ludzie, humor. Widoki pocztowkowe, jest dokladnie tak jak powinno byc na Fidzi - cieplo, egzotycznie, rajsko. Za mna juz 6 dni. Spedzilam je na 3 roznych wyspach. Przez 6 dni zrobilam 200 zdjec, i to chyba najlepszy dowod na to, ze jest super. Jutro zaczynam 4-dniowy podboj glownej wyspy.Po powrocie do Sydney obiecuje relacje i duzo duzo zdjec.
wtorek, października 04, 2005
poniedziałek, października 03, 2005
Co za weekend:)
Po pierwsze - dlugi. Poniedzialek mamy wolny. Szczerze mowiac nie wiem jaki jest ku temu powod, ale w koncu kazdy powod jest dobry.
Po drugie - bardzo cieply. Pierwszy raz odkad skonczyla sie zima, temperatura w ciagu dnia oscylowala w okolicach 25-30 stopni.
Po trzecie - w fantastycznym towarzystwie. Od piatku do wczorajszego wieczoru mialam polskich gosci z Melbourne - Lucyne, z ktora pracowalam w Polsce w Krollu i jej chlopaka Adama. Bylo mi bardzo milo, ze Sydney zrobilo na nich wrazenie, a ja moglam im pokazac miasto. Zwiedzalismy intensywnie, a dzieki temu udalo sie zobaczyc calkiem sporo. Byla wizyta na najslynniejszej plazy w Australii - Bondi, byl tez spacer po buszu w Manly. Byla przejazdzka jednym z lokalnych srodkow transportu - promem. Byl spacer po slynnym Sydney Harbour Bridge, bylo tez ogladanie Sydney By Night. Byla polska Zubrowka, ktora od wielu miesiecy czekala w mojej walizce na dobra okazje do jej oproznienia. Bylo po prostu super. Jutro opublikuje tu kilka fotek z naszego polskiego weekendu.
Przede mna jeszcze tylko 4 dni pracy, a w przyszly weekend, w sobote rano ruszam na egzotyczne 10-dniowe wakacje na Fidzi. Fajnie jest miec taka perspektywe :- )